Wizyta na polu z aparatem zawsze wiąże się z małym dylematem.. czy skupić się na motylu co "świruje" w koło nas, czy może podjechać z obiektywem do pszczoły, co przysiadła kawałek dalej.. może jednak bączek czy osa?? W końcu patrzysz.. piękne kwiaty! Nie wiem jak się nazywają, ale są piękne! :D
Ooo, a tam kręci się ważka, tu konik polny.. Boszzzz!
Ogrom piękna, jakie mnie otacza, sprawia, że cykam zdjęcia ile się da! Wszystko chciałabym złapać "szklanym okiem" i zapamiętać, właśnie takie jakie jest, w danym momencie, tu i teraz - nie za godzinę, bo wtedy to już będzie inna rzeczywistość..
Tyko tu i teraz..