Dostałam od mojego M. fantastyczny prezent: Zestaw soczewek makro firmy FoxFoto.
Zestaw zawiera cztery soczewki o różnej wartości skupiającej. W tym zestawie mamy soczewki +1, +2, +4, +10 - dioptrii.
Fantastyczne jest to, że można łączyć soczewki ze sobą / max 2 soczewki - zawsze coś ;) /, a co za tym idzie => mamy możliwość świetnej zabawy, poprzez różne kombinacje łączenia soczewek ze sobą :)
W zestawie mamy również futerał dla tychże soczewek - każda ma oddzielną kieszonkę, także są bezpieczne i nie stykają się ze sobą. Jest to o tyle dużym plusem, że właśnie nie muszę chomikować pudełka i trzymać ich w nim, zawijając może jeszcze w coś, co zabezpieczy przed uszkodzeniami. Mając mały, zgrabny futerał mogłam po prostu ulokować je w przegródce torby z aparatem :) Wiem, że można kupić pojedyncze pudełka-etui na soczewki, ale właśnie dzięki temu, że jest futerał - nie muszę :P
UWAGA! To nie jest reklama produktu danej firmy. Są różne firmy, różne zestawy.
Dla mnie ogólnie zestaw jest wspaniałą alternatywą dla tych, którzy interesują się zdjęciami macro, a nie chcą wydawać pieniędzy na specjalistyczny obiektyw (nie ważne z ilu już elementów i jakiej firmy). Dla mnie - amatora, stanowi wspaniały element do tego by świetnie się bawić podczas robienia zdjęć, a że mamy cztery soczewki - można pokombinować i sprawdzić jak współpracują ze sobą ;) Jak dla mnie, na ten moment, jest wystarczający :)
Najbardziej przypadła mi do gustu kombinacja +10 i +4 :)
Pozdrawiam
KaroLina :)
Dla mnie ogólnie zestaw jest wspaniałą alternatywą dla tych, którzy interesują się zdjęciami macro, a nie chcą wydawać pieniędzy na specjalistyczny obiektyw (nie ważne z ilu już elementów i jakiej firmy). Dla mnie - amatora, stanowi wspaniały element do tego by świetnie się bawić podczas robienia zdjęć, a że mamy cztery soczewki - można pokombinować i sprawdzić jak współpracują ze sobą ;) Jak dla mnie, na ten moment, jest wystarczający :)
Najbardziej przypadła mi do gustu kombinacja +10 i +4 :)
Pozdrawiam
KaroLina :)
Pewnie te soczewki makro tylko pasują na lustrzankę, a nie np. na bezlusterkowca z małym obiektywem typu micro? Bardzo ciekawa i przydatna rzecz. Kiedyś na szerokim kadrze czytałam, że można próbować robić zdjęcia makro przystawiając do obiektywu lupę.
OdpowiedzUsuńI tu Cię zaskoczę bo ja nie mam lustrzanki tylko hybrydę:) i akurat u mnie pasuje średnica filtra 58 mm. Wystarczy mieć adapter do mocowania, no a na lustrzankę bezpośrednio na obiektyw :)
UsuńNo to fajnie, może bym sobie kupiła - a pokażesz w oddzielnym wpisie jak wychodzą zdjęcia makro dzięki zastosowaniu soczewek?
UsuńPozazdrościłam :) Pędzę poczytać coś więcej o nich no i czekam na efekty Twojej pracy z nimi.
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna sprawa :) Jeszcze bardziej wkręcam się w macro :D jeszcze poznaję te soczewki, ale na pewno wrzucę post jak wygląda praca z nimi :) To nie to, co lustrzanka i profesjonalny obiektyw czy lustrzanka + soczewka macro , ale od czegoś trzeba zacząć :D Mąż ma lustrzankę i zakupił soczewkę macro - MIODZIO! - ale ja nie dojrzałam do lustrzanki ;)
UsuńPrzyjdzie czas, ja się cholernie bałam ''większych'' aparatów, a jak mi w sklepie lustrzankę wciskali, (cenowo podobnie chodziły razem z moim obecnym aparatem, którego wtedy zakupiłam) to się zapierałam rękami i nogami, bo gdzież taki laik jak ja do takiego sprzętu, no i kurczę teraz żałuję. Myślę, że w tym roku sprawię sobie lustrzankę, a jak nie w tym to w następnym bankowo :)
UsuńBędzie się teraz działo. :) Też się muszę zaopatrzyć w takie, bo pierścienie to nie jest optymalny sposób na makro. ;)
OdpowiedzUsuńJak już zasmakowałaś w takim rodzaju fotografii, to teraz czas na obiektyw do makrofotografii :-) To dopiero daje frajdę i duuuuuży skok jakościowy zdjęć :-)
OdpowiedzUsuń